Lato, to nie tylko czas upałów, przychodzą także chłodniejsze dni - jak to mówi stare przysłowie "od Hanki zimne noce i poranki". W takich dniach wychodząc rano do pracy zastanawiamy się co na siebie założyć, gdy na dworze jest chłodno, ale niezbyt zimno, a o późniejszej porze dnia robi się cieplej, lecz nie na tyle by wyjść bez lekkiego okrycia wierzchniego. Z tej okazji przygotowałam dla was post z inspiracją takiej stylizacji.
W proponowanej stylizacji główne skrzypce odgrywają dwa elementy garderoby - kolarki oraz koszula. Takiego outfitu jeszcze tutaj nie było. Mianowicie chodzi o bawełniane kolarki, czyli tzw. bike shorts, które świetnie zastępują klasyczne spodenki i stały się letnim, modowym must have od zeszłego sezonu. Ja zdecydowałam się na wersję przed kolano, a koronkowe wykończenie u dołu nogawek dodaje im kobiecego charakteru. Góra, to klasyczny czarny top na cienkich ramiączkach. I tutaj całość świetnie uzupełnia klasyczna koszula o luźniejszym fasonie, jako lekkie okrycie wierzchnie na chłodniejsze dni.
Lubicie nosić tego typu stylizacje? Spostrzeżeniami podzielcie się w komentarzach. :)
Fot. tyrpinFotografia
koszula shirt - MOHITO
kolarki / bike shorts - KiK
bluzka / top - RESERVED
torebka / bag - MOHITO
sandałki / heels - CCC
1 komentarzy
Świetna koszula. Bardzo mi się podoba, bardzo.
OdpowiedzUsuń